Przejdź do głównej zawartości

Haul-targi rolne Agropomerania 2024

Matko, te targi były naprawdę świetne! Robotę zrobił koncert zespołu Boys. Charyzma i talent tego wokalisty to jest coś. Jak i to, jak bardzo on uwielbia i ceni swoją publiczność.

Ale oczywiście przede wszystkim znowu była na na tych targach cudowna, targowa atmosfera. Większość sprzedawców była bardzo miła, szczególnie w sobotę był tłum ludzi. 
Można było kupić cudowne rzeczy. Ozdoby, rękodzieło, ciuchy, zabawki, narzędzia, jedzenie, słodycze itd.

Jeśli chodzi o ceny, najgorsze w tej kwestii jest jedzenie. W większości miejsc jest zawsze dosyć drogie. Inne rzeczy-różnie. Można było znaleźć sporo fajnych okazji, mimo że sporo rzeczy było drogich.

Na przykład zabawki są na targach i drogie, i tanie. Poprostu zależy co się kupuję.
Rękodzieło jest raczej drogie, ale mogą być od tego wyjątki.

W sumie prawie każda kategoria rzeczy ma ceny w tym stylu. Czasami warto nie kupować czegoś od razu czy na początku targów. Lepiej przejść się dalej i porównać sobie ceny. A może być wtedy też tak, że znajdziecie coś jeszcze lepszego i zrezygnujecie z tej poprzedniej rzeczy. Takie sytuacje bardziej się opłacają, niż kupować wszystko naraz.

Nie było do końca tak samo jak w tamtym roku. W tamtym roku były na przykład różne zestawy kinderów w fajnych cenach. Teraz niestety nie było, ale za to był cudowny wybór breloczków. W tamtym roku kupiłam także wyjątkowego kota na poduszce który chrapie, widziałam sztuczne storczyki, a teraz już tego nie było. Jednak czasami na targach trafi się okazja jedna na milion i wyjątkowe rzeczy lepiej kupić, niż potem żałować. Oczywiście kupujcie z umiarem, żebyście nie zbankrutowali xD

A co kupiłam na tegorocznych targach? Już opowiadam.
Cudowny ceramiczny pies, który wygląda jak pies myśliwski :) Był w naprawdę fajnej cenie, a ja od dawna chciałam sobie kupić jakąś nieco większą ozdobę na meble. A takie najlepsze są na targach, więc nie przepuściłam okazji.
Sprzedawał bardzo miły pan, a drugiego dnia kupiłam u niego jeszcze takiego misia z serduszkiem dla mamy :) Ucieszyła się takim prezencikiem :)

Etui pokrowiec na telefon
Tanie to to nie było-35zł. Ale było warto, bo nie wiem czy znalazłbym taki wzór gdzieś w mieście. A jakbym zamawiała to przez internet, to i tak bym gdzieś tyle zapłaciła, to już wolałam sobie to kupić na targach, skoro już upatrzyłam.

Sprzedawały tam dwie panie i jedna mnie trochę zmyliła, bo mówiła że to etui nie pasuje. Ale jak sama przymierzałam z grubsza etui (nie wyciągając go z opakowania, bo nie wolno), to wyglądało na to, że pasuje. Może nie jest to etui stricte do mojej Motoroli, ale z grubsza pasuje i jestem zadowolona. Druga pani była już milsza i sprzedała mi to etui.

Breloczki
Te breloczki są kultowe do kolekcji! :D Aczkolwiek nie jestem do końca zadowolona z Pikachu, bo później widziałam Nicka ze Zwierzogrodu, no ale miałam już dużo tych breloków, to już nie kupiłam. A jakbym nie kupiła tego Pikachu, to bym kupiła Nicka :/ Ale w sumie nie jest źle. Dwa pozostałe są wyjątkowe, więc jestem zadowolona.

Jeden to domek z kotkiem na dachu, w środku którego pływają pięknie kulki i owocki. Drugi to szmaciany, prawdopodobnie ręcznie szyty kotek w ładny liściasty wzór. Z tych jestem mega zadowolona.

Nigdy nie spotkałam w sklepie zamszowej zebry, ale znalazłam ją na targach! :D Genialna jest, ten zamsz z którego jest zrobiona jest świetny. Był też zamszowy lew i tygrys. W sumie mogłam też kupić tego zamszowego lwa czy tygrysa, ale trudno. Grunt, że mam zebrę. Bardzo lubię zebry. Niby to koń, ale w paski :)

Naszyjnik! Porządnie wykonany-niebieska pozłacana sowa. Jest przepiękny i pasuje mi do ciuchów :) W dodatku sowa to symbol mądrości, więc fajnie.
Koty! Mały maneki neko-który jest na światło i macha łapką. Drugi to ceramiczna figurka. Piękne są.

I to tyle. Jestem mega kolekcjonersko zadowolona, naładowana targową energią na cały rok :). Naprawdę polecam przyjechać na te targi, bo wspomnienia niezapomniane :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zosia i jej Zoo-Gadatliwy tygrys

Dzisiaj coś z literatury dziecięcej, co jednak zachwyci i starszych. ,,Gadatli tygrys-Zosia i jej ZOO". Powiem wam, że ciężko było wcześniej dostać ten tomik. Empik ani Smyk go nie miał, a na allegro miał jakieś chore ceny typu 100zł. Ale pewnego dnia pojawił się w końcu w Smyku w ludzkiej cenie no i musiałam go kupić! Mam konika na punkcie tygrysów. Naprawdę, kocham dzikie koty. Dlatego z tej serii mam też ,,Samotne lwiątko". Książka ma piękne przesłanie o tym, że trzeba ratować zwierzęta przed utraceniem ich naturalnych środowisk. Poza tym historia nieco uczy, jak poradzić sobie z natłokiem myśli i brakiem odwagi :) Ilustracje są przecudne, niektóre są na dwie strony i naprawdę wyjątkowe w tym tomie. Bo w ,,Samotnym lwiątku", które to czytałam jako pierwsze, chyba aż takich nie było. Trochę żmudne dla stałego czytelnika jest to, że w każdym tomie są przypominane podstawy historii. Ale rozumiem, po co to jest-poprostu np.dzieciom czasem rodzice kupują takie ...

Podsumowanie kolekcjonerskie-sierpień

Zapraszam na podsumowanko, co kupiłam do kolekcji w zeszłym miesiącu :) Ozdoby do głównej kolekcji. Kula z liskiem i sarenka w Action. Ozdoby z Action to jednak hit, niedrogo a śliczne :)  Byczek kupiony na targu staroci za 5zł. Trochę drogo patrząc na to, że rogi ma nieco osbzczerbione, ale jest unikatem, więc było warto. Nigdy nie widziałam w sklepach ceramicznego byczka, więc kupiłam go ochoczo ;) Na tym stoisku sprzedawały dziewczynki i pamiętam że mówiły, że pierwszą rzecz sprzedały jak kupiłam byczka, haha. Miały tam głównie zabawki, ale znalazł się i on. Jestem także mega szczęśliwa, że mam tą poduszkę Simba z Króla lwa. Kosztowała zaledwie 30zł w Pepco. W centrum miasta nigdzie nie było, znalazłam dopiero w Pepco na poboczu. Warto było szukać *-* Takie długopisy. Uwielbiam wymyślne długopisy, jest w nich coś magicznego. Pusheen w Smyku, wiatraczek w Pepco, a niewidzialny ananas w Action. Zabawki sensoryczne Kurczak, który wyskakuj...

Podsumowanie kolekcjonerskie-lipiec 2024

W tym miesiącu nie do końca postanowiłam, co konkretnego będę kolekcjonować i dlatego nie jest tego dużo i są to różne rzeczy. Jak do tego podchodzę teraz? Na luzie. Co mi się spodoba, to kupię. Po co się ograniczać? Ale w praniu wyszło, że najczęściej od sierpnia kupuję długopisy i breloki :) Dlatego są główną kolekcją od sierpnia, ale zdarza mi się też kupować inne rzeczy. I jestem zadowolona z tego stanu rzeczy :) Nie ograniczam się, mam główną kolekcję, ale jestem otwarta na to, co spotykam. A co kupiłam w lipcu? Uwielbiam tego jednorożca z magazynu Schleich Bayala. Co najlepsze, Schleich naprawił swój błąd i ta figurka ma napisy firmowe! Poprzednie z gazet nie miały i to czyniło je nieco mniej wartościowymi, bo trudno udowodnić, że to oryginalne Schleichy, po wyjęciu z opakowania. Dlatego też uważałam wtedy, że nie do końca opłaca się je kupować. Mimo że trochę ich kupiłam XD Pachnący pluszak-kupiłam w ulubionym sklepiku.   Co najlepsze, w tym skle...