Przejdź do głównej zawartości

Lissy 3/2024

Te komiksy nie są złe, ale osobiście nigdy mnie nie jarały. I fakt, że ten komiks zajmuje większą część gazetki, zawsze mi się nie podoba. Bo od typowo dziecięcych komiksów wolę wiedzę o koniach. Jak jest z tym w tym numerze?

Wiedza o rasie-koń campolina. Jak zawsze krótkie opisy, które nie zniechęcą młodszych do czytania. Jeśli interesują cię przede wszystkim rasy koni, to najlepiej kupić atlas koni, ale Lissy można kupować dla ,,wiedzowego" kolekcjonerstwa.

W tym numerze wiedzy o koniach jest naprawdę sporo:ujeżdżalnia oraz ,,10 rad dla początkujących jeźdźców", czyli jak zacząć jazdę konną. Przede wszystkim dla tego drugiego tematu kupiłam tę gazetkę. Bardzo mnie ciekawił. I te rady są naprawdę fajne i sensowne. Musiał to pisać ktoś, kto zna się na koniach i za to cenię ten numer :)

Mamy także jednostronny humorystyczny komiks ,,Skoczek i Siwek" oraz 3 piękne plakaty z końmi. Co ciekawe, nie ma ,,Zrób to sam". Najwyraźniej odpuścili to sobie na rzecz wiedzy o koniach i to mi się nawet podoba. Bo raczej nigdy nie robię tych rzeczy, wolę czytać wiedzę.

Aha, dodatek! Saszetka z kolekcji Glubschis. Ja trafiłam zajączka. Są to takie zamszowe, urocze figurki. Nie było mi to zbyt potrzebne, ten numer kupiłam przede wszystkim dla gazety. Ale jak już mam tę figurkę przy okazji, to nawet spoko. Chociaż wolałabym długopis, ale mniejsza z tym.

W następnym numerze tematem będzie kłusak orłowski. Będzie następny komiks, piękne plakaty i całkiem fajny dodatek:uroczy zestaw-notesik z ołówkiem i gumką. Raczej nie kupię, bo rzeczy typu notesy i zeszyty mam w domu pełno. Gdyby był w tym długopis, to bym pewnie kupiła, bo zbieram długopisy. A że będzie ołówek i rasa, która mnie jakoś mocno nie jara, to pewnie sobie odpuszczę. Jakby nie patrzeć ,,Lissy" kosztuje teraz 20zł bez grosza.

Kupiliście ten numer? Macie chęć na ten następny?


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zosia i jej Zoo-Gadatliwy tygrys

Dzisiaj coś z literatury dziecięcej, co jednak zachwyci i starszych. ,,Gadatli tygrys-Zosia i jej ZOO". Powiem wam, że ciężko było wcześniej dostać ten tomik. Empik ani Smyk go nie miał, a na allegro miał jakieś chore ceny typu 100zł. Ale pewnego dnia pojawił się w końcu w Smyku w ludzkiej cenie no i musiałam go kupić! Mam konika na punkcie tygrysów. Naprawdę, kocham dzikie koty. Dlatego z tej serii mam też ,,Samotne lwiątko". Książka ma piękne przesłanie o tym, że trzeba ratować zwierzęta przed utraceniem ich naturalnych środowisk. Poza tym historia nieco uczy, jak poradzić sobie z natłokiem myśli i brakiem odwagi :) Ilustracje są przecudne, niektóre są na dwie strony i naprawdę wyjątkowe w tym tomie. Bo w ,,Samotnym lwiątku", które to czytałam jako pierwsze, chyba aż takich nie było. Trochę żmudne dla stałego czytelnika jest to, że w każdym tomie są przypominane podstawy historii. Ale rozumiem, po co to jest-poprostu np.dzieciom czasem rodzice kupują takie ...

Podsumowanie kolekcjonerskie-sierpień

Zapraszam na podsumowanko, co kupiłam do kolekcji w zeszłym miesiącu :) Ozdoby do głównej kolekcji. Kula z liskiem i sarenka w Action. Ozdoby z Action to jednak hit, niedrogo a śliczne :)  Byczek kupiony na targu staroci za 5zł. Trochę drogo patrząc na to, że rogi ma nieco osbzczerbione, ale jest unikatem, więc było warto. Nigdy nie widziałam w sklepach ceramicznego byczka, więc kupiłam go ochoczo ;) Na tym stoisku sprzedawały dziewczynki i pamiętam że mówiły, że pierwszą rzecz sprzedały jak kupiłam byczka, haha. Miały tam głównie zabawki, ale znalazł się i on. Jestem także mega szczęśliwa, że mam tą poduszkę Simba z Króla lwa. Kosztowała zaledwie 30zł w Pepco. W centrum miasta nigdzie nie było, znalazłam dopiero w Pepco na poboczu. Warto było szukać *-* Takie długopisy. Uwielbiam wymyślne długopisy, jest w nich coś magicznego. Pusheen w Smyku, wiatraczek w Pepco, a niewidzialny ananas w Action. Zabawki sensoryczne Kurczak, który wyskakuj...

Podsumowanie kolekcjonerskie-lipiec 2024

W tym miesiącu nie do końca postanowiłam, co konkretnego będę kolekcjonować i dlatego nie jest tego dużo i są to różne rzeczy. Jak do tego podchodzę teraz? Na luzie. Co mi się spodoba, to kupię. Po co się ograniczać? Ale w praniu wyszło, że najczęściej od sierpnia kupuję długopisy i breloki :) Dlatego są główną kolekcją od sierpnia, ale zdarza mi się też kupować inne rzeczy. I jestem zadowolona z tego stanu rzeczy :) Nie ograniczam się, mam główną kolekcję, ale jestem otwarta na to, co spotykam. A co kupiłam w lipcu? Uwielbiam tego jednorożca z magazynu Schleich Bayala. Co najlepsze, Schleich naprawił swój błąd i ta figurka ma napisy firmowe! Poprzednie z gazet nie miały i to czyniło je nieco mniej wartościowymi, bo trudno udowodnić, że to oryginalne Schleichy, po wyjęciu z opakowania. Dlatego też uważałam wtedy, że nie do końca opłaca się je kupować. Mimo że trochę ich kupiłam XD Pachnący pluszak-kupiłam w ulubionym sklepiku.   Co najlepsze, w tym skle...