Przejdź do głównej zawartości

Zakupy-gazetka, figurki Schleich, pokeball

Byłam sobie jak zwykle na zakupach i kupiłam kilka fantów ^^
Pakiet Miraculous
Ceny takich pakietów zwykle są świetne w porównaniu do pojedynczych gazetek kupowanych osobno. Tutaj na przykład normalnie zapłacilibyśmy 40zł, a za pakiet płacimy 25zł. Jest różnica. Uwielbiam tę bajkę, co trafiłam i więcej o tym pakiecie powiem w osobnym poście.

Koniki Schleich z MacDonalda z targu staroci
Są genialne! Śliczne i porządnie wykonane. No i unikatowe. A zapłaciłam za dwa...5zł. Jacie! Kocham te targi, naprawdę, bo można znaleźć perełki za grosze. Aczkolwiek też zależy, co się kupuje, bo akurat za większe rzeczy w moim mieście często wołają nieadekwatne ceny niestety. Ale takie małe zabaweczki z reguły są tanie.

Pokeball z automatu
Przy budce z lodami są od pewnego czasu kulki i co jakiś czas są nowe. I teraz dojrzałam tam pokeballe! Nigdy nie miałam pokeballa, więc za te 5zł było warto. W dodatku w środku były dwa pokemony i jakby naklejki. Jeden pokemon wygląda raczej słabo, a ten mniejszy jest fajny. Nie sądzę żeby opłacało się to kolekcjonować czy coś z tego automatu, ale jak nie masz jeszcze zabawkowego pokeballa to ten jeden opłaca się wziąć. W końcu 5zł to nie fortuna ;) Szczególnie w porównaniu do gazetek.

No i rzeczy kreatywne! Do takich rzeczy mam swój ulubiony sklepik, gdzie sprzedaje miła pani, która zawsze doradzi w razie czego. Zrobiłam tam sobie taki ,,zestaw" do cekinowej bombki. Kupiłam:
-dużą styropianową kulę
-ładne ciemnoniebieskie cekiny
-paczkę szpilek
Bardzo lubię czasem zająć sobie czas takim zajęciem. Swoją drogą to bardzo wyciszające, bo jak robię z cekinów to o niczym szczególnym nie myślę. To jest jak medytacja xD A, i tu wam podpowiem-wygodniej robi się to z długimi szpilkami. Warto wiedzieć. 
Łącznie zapłaciłam 12zł. To niedużo, bo niektóre inne sklepy to mają gorsze ceny. Na przykład w takim Druczku to widziałam kule za bodajże 7zł, a tu zapłaciłam za kulę 4zł. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zosia i jej Zoo-Gadatliwy tygrys

Dzisiaj coś z literatury dziecięcej, co jednak zachwyci i starszych. ,,Gadatli tygrys-Zosia i jej ZOO". Powiem wam, że ciężko było wcześniej dostać ten tomik. Empik ani Smyk go nie miał, a na allegro miał jakieś chore ceny typu 100zł. Ale pewnego dnia pojawił się w końcu w Smyku w ludzkiej cenie no i musiałam go kupić! Mam konika na punkcie tygrysów. Naprawdę, kocham dzikie koty. Dlatego z tej serii mam też ,,Samotne lwiątko". Książka ma piękne przesłanie o tym, że trzeba ratować zwierzęta przed utraceniem ich naturalnych środowisk. Poza tym historia nieco uczy, jak poradzić sobie z natłokiem myśli i brakiem odwagi :) Ilustracje są przecudne, niektóre są na dwie strony i naprawdę wyjątkowe w tym tomie. Bo w ,,Samotnym lwiątku", które to czytałam jako pierwsze, chyba aż takich nie było. Trochę żmudne dla stałego czytelnika jest to, że w każdym tomie są przypominane podstawy historii. Ale rozumiem, po co to jest-poprostu np.dzieciom czasem rodzice kupują takie ...

Podsumowanie kolekcjonerskie-sierpień

Zapraszam na podsumowanko, co kupiłam do kolekcji w zeszłym miesiącu :) Ozdoby do głównej kolekcji. Kula z liskiem i sarenka w Action. Ozdoby z Action to jednak hit, niedrogo a śliczne :)  Byczek kupiony na targu staroci za 5zł. Trochę drogo patrząc na to, że rogi ma nieco osbzczerbione, ale jest unikatem, więc było warto. Nigdy nie widziałam w sklepach ceramicznego byczka, więc kupiłam go ochoczo ;) Na tym stoisku sprzedawały dziewczynki i pamiętam że mówiły, że pierwszą rzecz sprzedały jak kupiłam byczka, haha. Miały tam głównie zabawki, ale znalazł się i on. Jestem także mega szczęśliwa, że mam tą poduszkę Simba z Króla lwa. Kosztowała zaledwie 30zł w Pepco. W centrum miasta nigdzie nie było, znalazłam dopiero w Pepco na poboczu. Warto było szukać *-* Takie długopisy. Uwielbiam wymyślne długopisy, jest w nich coś magicznego. Pusheen w Smyku, wiatraczek w Pepco, a niewidzialny ananas w Action. Zabawki sensoryczne Kurczak, który wyskakuj...

Podsumowanie kolekcjonerskie-lipiec 2024

W tym miesiącu nie do końca postanowiłam, co konkretnego będę kolekcjonować i dlatego nie jest tego dużo i są to różne rzeczy. Jak do tego podchodzę teraz? Na luzie. Co mi się spodoba, to kupię. Po co się ograniczać? Ale w praniu wyszło, że najczęściej od sierpnia kupuję długopisy i breloki :) Dlatego są główną kolekcją od sierpnia, ale zdarza mi się też kupować inne rzeczy. I jestem zadowolona z tego stanu rzeczy :) Nie ograniczam się, mam główną kolekcję, ale jestem otwarta na to, co spotykam. A co kupiłam w lipcu? Uwielbiam tego jednorożca z magazynu Schleich Bayala. Co najlepsze, Schleich naprawił swój błąd i ta figurka ma napisy firmowe! Poprzednie z gazet nie miały i to czyniło je nieco mniej wartościowymi, bo trudno udowodnić, że to oryginalne Schleichy, po wyjęciu z opakowania. Dlatego też uważałam wtedy, że nie do końca opłaca się je kupować. Mimo że trochę ich kupiłam XD Pachnący pluszak-kupiłam w ulubionym sklepiku.   Co najlepsze, w tym skle...