Sam pomysł na tę książkę jest ciekawy-Mia budzi się w szpitalu z amnezją, nie pamięta nic ze swojego życia i musi je odtworzyć za pomocą zdjęć na Instagramie, których niegdyś dużo wrzucała. I myślę, że jest to całkiem ładnie zrealizowane w książce. Poszukiwania swojego życia przez Mię było naprawdę ciekawe, chciało mi się poznawać coraz to kolejne jej przygody. Mia ma tupet i czasem postępuje głupio, ale tak jakoś łatwo mi było ją polubić. Przyczynił się do tego też humor, bo to jest komedia romantyczna ;)
Przez całą książkę towarzyszą nam nietypowe przypisy i hasztagi charakteryzujące sytuację. Przypisy są nietypowe, bo uzupełniają treść o dodatkowe myśli głównej bohaterki. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim w książce i nawet mi się to podobało. Hasztagi rzeczywiście pasowały do sytuacji, co tworzyło fajny efekt.
Ogólnie ta książka jest pisana z lekkim humorem. I to działa, bo czasami się uśmiechałam jak czytałam xD
Bohaterowie? Przeczytałam na lubimyczytać opinię, że są puści. Raczej się nie zgodzę. Znaczy, Mia i Max może nie są jakimiś najprawdziwszymi bohaterami, jakich można napisać, ale pustki też w nich nie widzę. Poprostu ten element jest chyba taki sobie, jednak to nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z książki, bo fabuła jest bardzo ciekawa.
Może ta książka nie jest jakimś wielkim przeżyciem po przeczytaniu, ale czas z nią spędziłam naprawdę miło, więc mogę polecić, jeśli lubisz komedie romantyczne.
Komentarze
Prześlij komentarz