To już mój trzeci model konia z Collecty. Raczej nie zamierzam ich jakoś maniakalnie zbierać, ale przyznać muszę że modele tej firmy są cudowne. Dla mnie nie gorsze od Schleicha. Zetknęłam się chyba gdzieś na YouTube nawet z osobą, która woli Collectę od Schleicha. Oczywiście Schleichy też są cudowne. Ale collecta ma dla mnie jakiś taki swój inny urok. I jest tańsza, a ja nie lubię płacić fortuny za figurkę xD Ale przejdźmy do mustanga.
A więc jest to mustang-klacz (według nazwy na stronie Smyka), chociaż nie zaznaczyli tego na napisach firmowych na brzuchu.
Jak patrzyłam na zdjęcie oferty, to mi się jakoś zdawało, że ona jest dereszowata xD Ale w ofercie pisało, że jest gniada. Ale mi to, jaka ta maść będzie dokładnie, raczej ,,wisiało". Bo urzekł mnie całokształt figurki. No i była zarąbista okazja cenowa-figurka kosztowała tylko 20zł, kiedy normalnie kosztuje 30zł. A ja chciałam sobie zamówić jakiegoś ładnego konika, taki model, no i jak zobaczyłam tą klacz to stwierdziłam, że właśnie tego szukałam. A cena jest miłym dodatkiem.
A z paczką z tym mustangiem jest taka śmieszna historia. Ona była tak lekka, że ja się zastanawiałam, czy ten koń serio jest w środku xD Ale Smyk przecież nigdy mnie nie oszukał, i znalazłam w środku tę swoją klacz. I w sumie to wcale nie jest całkiem lekka, więc nie wiem co to był za efekt, jak spakowali ją w paczkę.
Po rozpakowaniu okazała się jednak gniada. Jest to pozytywne, bo zgadza się z opisem oferty. Jak patrzę na tę klacz i na swojego ogiera tinkera (też z collecty, mój pierwszy model), widzę naprawdę duże różnice w budowie, jak u prawdziwych koni, co jest naprawdę super. Tinker to taki zbudowany koń, a mustang szczupły i jakby...zgrabny? Nie wiem, czy dobrze to ujęłam xD I to widać. Brawo, collecta!
Poza tym, grzywa jest bardzo ładna (ogon też). U tinkera ona jest troszkę jak makaron (tinkerku mój, nie obraź się xD), a u mustanga widać, że jest rozwiana i nie ma tego efektu makaronu.
Nogi są takie trochę giętkie, ale wyginać ich pewnie nie należy. Kopytka ma całkiem ładne.
Ale co najważniejsze-ma ODMIANKĘ NA PYSZCZKU! I uszy zwrócone do przodu, jakby koń był na czymś skupiony i tam zmierzał. Ta szczegółowość mnie zachwyca!
Także jak szukacie sobie jakiegoś ładnego konika do kolekcji, mogę polecić gniadą klacz mustanga z collecty. Na pewno się nada, jeśli szukacie konika lżejszej budowy i całkiem szczegółowego.
MUSTANG Z DZIKIEJ DOLINY
OdpowiedzUsuńTAK
Usuń