Przejdź do głównej zawartości

Jak zacząć kolekcjonować?

Przede wszystkim musisz znaleźć temat, który lubisz i który cię interesuje. Bo zbieranie rzeczy, które nie będą cię interesować i o których nie będziesz mieć czego opowiadać, jest bez sensu.
Więc pomyśl, co lubisz. I znajdź rzecz z tym związaną. Na przykład:
Zwierzęta-może figurki?
Czytanie-książki, być może jakieś białe kruki, konkretny temat?
Trochę bardziej skomplikowanie...
Numizmatyka-banknoty i monety!
Historia-pocztówki
Chociaż pieniądze chyba też wliczają się do historii, więc to drugie może mieć dwie opcje.
Być może są tematy i rzeczy, które jarały cię za dzieciaka. Może warto do czegoś wrócić? Ja na przykład miałam fazę na dzikie koty czy na dinozaury. I dzisiaj lubię sobie kupić figurkę dzikiego kota, nawet książkę o nich kupiłam ;) Figurkę dinozaura też zdarza mi się kupić i mam parę gazetek o dinozaurach.
Pomyśl także, na jakiej wielkości kolekcję możesz sobie pozwolić. Bardzo łatwo jest zagracić dom przy nieumiejętnym zbieraniu. A tego nie chcemy. Z resztą pewnie nie raz widzieliście choćby w telewizji domy zbieraczy, u których zbieractwo stało się chorobą, to idealny przykład. A my nie chcemy być zbieraczami, lecz kolekcjonerami!
Dodam też, że kolekcjonerstwo raczej nie jest jakimś rzadkim zjawiskiem. Widać to choćby po tym, że czasem jest nawet moda na kolekcjonowanie czegoś. Pamiętacie na przykład karteczki w segregatorach w podstawówkach? To dopiero była zabawa, to całe wymienianie się 😁 Sama należę do pokolenia, które jeszcze się wymieniało ;)
Jeśli chcesz coś kolekcjonować, ale nie do końca wiesz co, nic nie szkodzi. Ale nie kolekcjonuj nic na siłę, bo kolekcjonowanie byleby kolekcjonować, jak już mówiłam, jest bez sensu. Nawet jeśli teraz nie wiesz, z czasem na pewno znajdziesz coś, co jest bliskie twojemu sercu i będzie sprawiało ci radość. Jak u mnie figurki, National Geographic Kids i książki :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zosia i jej Zoo-Gadatliwy tygrys

Dzisiaj coś z literatury dziecięcej, co jednak zachwyci i starszych. ,,Gadatli tygrys-Zosia i jej ZOO". Powiem wam, że ciężko było wcześniej dostać ten tomik. Empik ani Smyk go nie miał, a na allegro miał jakieś chore ceny typu 100zł. Ale pewnego dnia pojawił się w końcu w Smyku w ludzkiej cenie no i musiałam go kupić! Mam konika na punkcie tygrysów. Naprawdę, kocham dzikie koty. Dlatego z tej serii mam też ,,Samotne lwiątko". Książka ma piękne przesłanie o tym, że trzeba ratować zwierzęta przed utraceniem ich naturalnych środowisk. Poza tym historia nieco uczy, jak poradzić sobie z natłokiem myśli i brakiem odwagi :) Ilustracje są przecudne, niektóre są na dwie strony i naprawdę wyjątkowe w tym tomie. Bo w ,,Samotnym lwiątku", które to czytałam jako pierwsze, chyba aż takich nie było. Trochę żmudne dla stałego czytelnika jest to, że w każdym tomie są przypominane podstawy historii. Ale rozumiem, po co to jest-poprostu np.dzieciom czasem rodzice kupują takie ...

Podsumowanie kolekcjonerskie-sierpień

Zapraszam na podsumowanko, co kupiłam do kolekcji w zeszłym miesiącu :) Ozdoby do głównej kolekcji. Kula z liskiem i sarenka w Action. Ozdoby z Action to jednak hit, niedrogo a śliczne :)  Byczek kupiony na targu staroci za 5zł. Trochę drogo patrząc na to, że rogi ma nieco osbzczerbione, ale jest unikatem, więc było warto. Nigdy nie widziałam w sklepach ceramicznego byczka, więc kupiłam go ochoczo ;) Na tym stoisku sprzedawały dziewczynki i pamiętam że mówiły, że pierwszą rzecz sprzedały jak kupiłam byczka, haha. Miały tam głównie zabawki, ale znalazł się i on. Jestem także mega szczęśliwa, że mam tą poduszkę Simba z Króla lwa. Kosztowała zaledwie 30zł w Pepco. W centrum miasta nigdzie nie było, znalazłam dopiero w Pepco na poboczu. Warto było szukać *-* Takie długopisy. Uwielbiam wymyślne długopisy, jest w nich coś magicznego. Pusheen w Smyku, wiatraczek w Pepco, a niewidzialny ananas w Action. Zabawki sensoryczne Kurczak, który wyskakuj...

Podsumowanie kolekcjonerskie-lipiec 2024

W tym miesiącu nie do końca postanowiłam, co konkretnego będę kolekcjonować i dlatego nie jest tego dużo i są to różne rzeczy. Jak do tego podchodzę teraz? Na luzie. Co mi się spodoba, to kupię. Po co się ograniczać? Ale w praniu wyszło, że najczęściej od sierpnia kupuję długopisy i breloki :) Dlatego są główną kolekcją od sierpnia, ale zdarza mi się też kupować inne rzeczy. I jestem zadowolona z tego stanu rzeczy :) Nie ograniczam się, mam główną kolekcję, ale jestem otwarta na to, co spotykam. A co kupiłam w lipcu? Uwielbiam tego jednorożca z magazynu Schleich Bayala. Co najlepsze, Schleich naprawił swój błąd i ta figurka ma napisy firmowe! Poprzednie z gazet nie miały i to czyniło je nieco mniej wartościowymi, bo trudno udowodnić, że to oryginalne Schleichy, po wyjęciu z opakowania. Dlatego też uważałam wtedy, że nie do końca opłaca się je kupować. Mimo że trochę ich kupiłam XD Pachnący pluszak-kupiłam w ulubionym sklepiku.   Co najlepsze, w tym skle...